Początek dość jasny. Już wiedziałam, że żona zginie itp. Z zapartym tchem oglądałam dalszą część filmu żeby się dowiedzieć co jest z tymi głosami zmarłej żony głównego bohatera (czy stara się z nim skontaktować po to, żeby odnalazł jej zabójcę)??? Niestety na koniec wszystko tak się skomplikowało że w końcu nie wiem czy to jego żona czy te trzy widma niewiadomego pochodzenia go nękały.